piątek, 20 czerwca 2014
Sam zmieniłem sobie insulinę...
Na samym początku chcę przeprosić za długie nie pisanie. Futbol mnie wciągnął. To co dziś zrobiłem zaskoczyło mnie totalnie. Nigdy nie zmieniałem insuliny w pompie. Bałem się, że mi nie wyjdzie, ale wszystko poszło jak po maśle. Po południu jadę do babci na Korytynę. Jest to 120 kilometrów od Łęcznej. Lubię tam jechać bo jest tam mnóstwo kuzynów. Czterech. Jadę tam z tatą i bratem. Mama zostaje. Nie chce jej się. W chwili obecnej słucham piosenki Emmy Marrone - La mia città.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz