piątek, 25 lipca 2014

Zaszalałem. Trzecia restauracja "BIRZA" w Rydze.

Restauracja na świeżym powietrzu. Można sobie spokojnie usiąść porozmawiać, a przy okazji zjeść. Wszystko jest w należytym porządku. Czy aby na pewno. Wszedłem do "środka" by o mało nie paść na zawał. Hamburger za 32 złote (8 Euro) lub sałatka za 20 (5 Euro). No cóż. Miałem tylko 15 Euro. Na szczęście kupiłem po jednym Panini dla mnie i dla mamy (Tradycyjna kuchnia Łotewska była tam droga.). Dodatkowo przyszła herbata dla mnie i kawa dla mamy. Wydałem 60 złotych na jedzenie łącznie z napiwkami. Fajnie przynajmniej było ze śpiewakiem, który miał fajny głos. Ocena: 30/50 Obsługa: 10/10 (Bez zarzutów). Jedzenie: 3/10 (Dobre, ale poniżej 5 Euro się nie najesz). Wnętrze: 7/10 (Jakie wnętrze?). Dojście: 4/10 (W centrum Rygi, ale niewidoczna). Godziny otwarcia: 6/10 (Że jak? Do ostatniego klienta? Czego się tu spodziewać? Nie wiadomo, o której zamkną). Nie mam wielu fotek z restauracji, ale dam z samej Rygi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz