wtorek, 29 kwietnia 2014

Witajcie cukierki

Na imię mi Hubert. W tej chwili mam zaledwie 13 lat. Urodziłem się w 2000 roku i uczę się w miarę dobrze. Być może będę mieć czerwony pasek. Choruję na cukrzycę już 9 lat. Przynależę do Towarzystwa pomocy dzieciom i młodzieży w Lublinie. Mieszkam w Łęcznej 20 km od stolicy województwa. Choroba to taka moja przyjaciółka. Często się nie znosimy. Dzisiaj też tak jest. Od paru dni po świętach nie za bardzo się upilnowałem i cukry skaczą. Przedwczoraj nie było ani jednego dobrego cukru, wczoraj były 4 dobre, a dziś tak samo niedobrze. Nie wiem co ze sobą zrobić. Rozregulowałem się kompletnie. Na dodatek tata kupił lody, których nie mogę zjeść. Od jutra mam totalny reżim. Jem same cukry złożone (prócz serków homogenizowanych, by poczuć smak lodów to je mrożę) i piję dużo wody. Będę też więcej spacerował, a przy okazji schudłbym parę kilo. W końcu nie jestem taki chudy. Prędzej mięśnie ;). Cukrzyca nie przeszkadza mi w planach życiowych. Byłem w 11 krajach. To bardzo dużo jak na mój wiek. Chciałbym bardzo mieszkać za granicą bo to ciekawe doświadczenie. Najlepiej jakiś kraj przeludniony (USA - Perfect) tak samo miasto w nim będące (Miami - ciepełko i klimat), ach, rozmarzyłem się totalnie. No nic, koniec na dzisiaj moich przemyśleń, można się spodziewać więcej. Ten blog to dla mnie wielka przyjemność.

2 komentarze: