środa, 29 października 2014
Rozmarzyłem się...
Dziś w szkole moje cukry były złe. Przed ostatnią lekcją zgłosiłem się do pani pedagog by zadzwoniła do mamy. Po wszystkim usiadła przy komputerze i załatwiała swoje sprawy. Nagle pokazała mi swojego kucyka. Był bardzo ładny. Opowiedziała mi, że ma działkę, a tam 2 konie. Wtedy ja powiedziałem pani o moim marzeniu. Chcę mieć duży drewniany dom z dużym ogrodem. Po ogrodzie łaziłyby sobie zwierzątka takie jak kury, kotki i pieski. Mielibyśmy z żoną dzieci, a one szalałyby. Wspinałyby się na drzewa, huśtałyby się, a nawet bawiły się ze zwierzątkami. Opowiadałbym o tym dalej gdyby mama nie przyszła i mnie nie zabrała.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz