sobota, 10 maja 2014

O wczorajszym dniu kilka słów

Wczorajszy dzień był dniem bez 200? Tego nie wiem bo nie zmierzyłem się na 11:00. W szkole było super. W końcu to był Piątek. Nie dość, że dostałem 5 z angielskiego to dostałem jeszcze 5 z WOS-u. Pani od angielskiego nakryła moje rysunki w zeszycie i dostałem burę. Smuteczek :(. Rodzice poszli do teatru, a mama wygrała wtedy nagrodę w konkursie to z bratem poszliśmy odebrać za nią nagrodę. Zajęła 3 miejsce w konkursie fotograficznym. Był też poczęstunek. Odważyłem się zjeść cukierka, ciasteczko i wafelek. Dziwne, że cukry po tym mi nie skakały. Nie dałem na to insuliny. Miałem tylko jedno niedocukrzenie. Na dwudziestą drugą miałem 51. Szkoda, że cukier mi nie chciał się podnieść. Woda z 5 łyżeczkami cukru i kanapka z masłem na "zagrychę". Nie dałem na to insuliny, a i tak obudziłem się zaledwie na 105. Coś jest nie tak. Wczorajszy dzień byłby idealny, ale strasznie się nudziłem. Poza tym słuchałem płyty Lady Gagi - ARTPOP, która jest wprost genialna i wpada w ucho. Naszła mnie ochota by jej posłuchać. Idę zatem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz