wtorek, 27 maja 2014

Wycieczka do starej gorzelni...

...zakończyła się niepowodzeniem. By ukoić smutki poszliśmy z mamą nad rzekę. Umoczyłem się do pasa. Dziś musiałem robić prezentację na informatykę i nie chce mi się nic. Jestem zmęczony całym tym pisaniem. Poza tym nurtuje mnie teoria powtarzającego się wszechświata. Bardzo się tego boję. Na prawdę. Czy to się wydarzy? A tak poza filozofią, dziś jest dzień bez dwustu :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz