czwartek, 8 maja 2014
Wczoraj miałem szlaban.
Nie odrobiłem lekcji przed 22:00. Dostałem szlaban i nie mogłem napisać nic o wczorajszym dniu. Na szczęście dzisiaj jeszcze mogę. Np. założyłem Fanklub mojej ulubionej gazety o grach (właściwie jedynej) CD-Action (http://welovecda.blogspot.com/). Wczoraj był dzień bez 200, a nażarłem się jak świnia lub jak polityk na "diecie" (Ba Dum Tsss). Nie było mi zbyt dobrze w szkole. Dostałem 3+ z biologii za niezapowiedzianą kartkówkę. A na W-Fie obroniłem 12 bramek, a 5 przepuściłem. Nie jest to za dobra passa (choć mój kolega przepuścił 3, a obronił 1 raz, ale po co się porównywać do innych?), a strasznie lubię bronić. Strzelali do bramki głównie gdy mnie na niej nie było (chciałem wykopać),a po tych dwóch W-Fach (Tak, w środy mamy 2 W-Fy) miałem niewielkie niedocukrzenie - 65. Na niemieckim była diagnoza i pani pozwalała nam ściągać. Udawała, że tego nie widzi. Zamieniłem się ze słabszym kolegą kartkami i pisałem za niego (według mnie dobrze). Mam nadzieję, że dostanie 3, a ja 4! Bo nie ręczę za siebie. A na koniec? Mama zrobiła najgorsze naleśniki jakie można było zrobić! Fu. Bita śmietana z kwaśnej śmietany i na dodatek z rodzynkami!!! Hola hola...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz