niedziela, 4 maja 2014
To już ostatni dzień wolnego :(
Przez 18 dni wolnego nudziłem się, a jutro wraca szkoła. Już wolałem nudę. Poniedziałek jest najgorszy. Zaczynamy religią, polskim i historią (Nieeee!), a potem jest fizyka, matematyka i plastyka (Taaaak!). Dziś cukry są fatalne. TYLKO 1 BYŁ DOBRY - 121 na kolację. Pozostałe cukry: 199,162,223,285 i 232. Fantastycznie wręcz... Jednak mogę spodziewać się szpitala w lipcu. W same wakacje. Dlaczego ta głupia hemoglobina nie chce spać. Zaraz kładę się spać. Tylko zjem posiłek. Mam jutro na bardzo wcześnie. 7:45. Muszę wstać o 6:50, zmierzyć się, ubrać, zapakować kanapki do plecaka, a w szkole spisać pracę z polskiego (nigdy jej nie robię w domu bo jest nudna i trudna), pouczyć się przed historią (Diagnoza), dodatkowo mam jeszcze 2 godziny Zajęć Artystycznych. Mogę pomarzyć o częstych wpisach na tym blogu. Muszę zanieść pracę z plastyki na jutro, napisać wypracowanie z polaka. Na pewno z poprzedniego dostanę złą ocenę. Totalny stres. Moje cukry tego nie lubią. Szkoła, szkoła, szkoła = problem, problem, problem! Jeszcze ludzie będą się gapić, że mierzę sobie cukier, a mamę nie obchodzą moje oceny (pokłóciliśmy się), mam 2 konkursy z historii (Chcę mieć 4 na koniec, od tego zależy czy będę mieć czerwony pasek), o Bolesławie Chrobrym i o Łęcznej. Matko! Jak ja się o tym rozpisałem. Chyba muszę już kończyć... Pa ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz